Zastanawiałam się czym są dla mnie marzenia.
Złudzeniem? Snem? A może marzenia to piękna bajka, którą zapamiętałam z dzieciństwa?
Kiedyś mówiłam '' Moim marzeniem jest mieć dziecko, męża i duży dom.
Mam dziecko, męża i dom też - chodź nie jest duży to na łeb nam nie kapie.
Kiedyś mówiłam '' Mam dużo marzeń ''.
Ale czym tak naprawdę są te marzenia? Zastanawiałeś się kiedyś nad ty?
O matko! Trudne pytanie, prawda?
Bo czy można marzeniem nazwać zakup auta, mieszkania, domu, urodzenie dziecka?
No właśnie, można?
Jeśli wszystko to co chciała bym mieć kiedyś tam za kilka lat, to marzenia to moja głowa pęka w szwach, bo tych rzeczy jest mnóstwo.
Chociaż gdyby przyjrzeć się marzeniom z bliska, bardzo bliska, to można dojść do wniosku, że marzenia są jak bańki mydlane. Te mniejsze maja szanse przetrwać, te większe szybko pękają.
Takie tam moje przemyślenia...
Ale dla Ciebie czym są marzenia?
Dziś udało mi się złapać chwilkę na pisanie, a tak było wczoraj na zakupach.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Jeśli Ci się podoba, zostaw coś po Sobie. :)