coś na szyję Ma
Komin na szyje, to coś o czym myślałam już od dawna, na początku
tworzyłam go z o wiele chudszej włóczki niż tej białej na szydełku.
Niestety nie spełnił moich oczekiwać i poprułam go bez wyrzutów sumienia,
ale na pewno coś wymyśle co z niej zrobić,
może rękawiczki dla Ma.
Jak widać poniżej komin został wykonany bez szydełka i drutów.
Ta sama zasada co na drutach, druty są dwa i kości też ( kończyny górne ).
Bardzo prosta metoda, polecam wystarczy poszperać w internecie
a na pewno znajdziecie coś dla siebie.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Jeśli Ci się podoba, zostaw coś po Sobie. :)