Miały być dwa kosze, jeden mały drugi większy. Po jakimś czasie wpadłam na genialny pomysł i z mniejszego kosza zrobiła się osłonka do małej roślinki, sukulanta.
Większy kosz służy do przechowywania wszystkich spinek, gumek i szczotkę mojej córki.
Kosze zostały wykonane szydełkiem 8mm z włóczki nieznanego pochodzenia heh żartuję, z jakiegoś chińskiego marketu za grosze, czuli mede in CHINA :)
Chińskie nie chińskie , wyszły super.Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńwłóczka chińska, ale koszyki są już polskie Ha!
UsuńBoskie! :D
OdpowiedzUsuńŁadny komplecik :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta włóczka, nieważne, że chińska, efekt jest świetny :).
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne koszyki :)
OdpowiedzUsuńSympatyczne te Twoje osłonki:)
OdpowiedzUsuńBardzo dizajnerskie koszyki:D Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńBardzo ładne :) I kolorki bardzo przyjemne:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie sie prezentują ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne i jako osłonka na doniczym i jako pojemnik na różności <3
OdpowiedzUsuńTakie koszyki są super! Też mam kilka w domu i bardzo dobrze mi służą :))
OdpowiedzUsuńFajny koszyczek, przy okazji miło mi, że dołączyłaś do mojej zabawy:).
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda;)
OdpowiedzUsuńSuper muszę się nauczyć takie robić ;-)
OdpowiedzUsuńWcale nie chińskie, bo zdolnymi polskimi rękami dziergane. Super
OdpowiedzUsuńOj takie osłonki na doniczki wzorowe :)
OdpowiedzUsuńSuper są te koszyczki, kwiatek wygląda w niej obłędnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness :)
Przeurocze! A kaktusy chyba nigdy mi sie nie znudzą :)
OdpowiedzUsuńWyglądają rewelacyjnie. Podziwiam i pozdrawiam. Ania :-)
OdpowiedzUsuń